Sidehoe

3 views

Lyrics

Swizzy na bicie ziomal
 ♪
 Szmaty już mnie nie kochają, bo zająłem się swoją panią
 Robią mi dramy i kłamią, chcą zająć miejsce za nią
 Możesz być moją sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Ty możesz być tylko sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Szmaty już mnie nie kochają, bo zająłem się swoją panią
 Robią mi dramy i kłamią, chcą zająć miejsce za nią
 Możesz być moją sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Ty możesz być tylko sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Ty możesz być tylko sidehoe, bo jesteś zbytnio psycho
 Znasz się na rapie za bardzo, to znaczy raperzy Cię znają
 Ty nie masz klasy i Twoje piersi i followersi nic nie zmieniają
 I choćbyś wydała na szmaty ze dwieście tysięcy
 To nadal zostaniesz wieśniarą
 Wczoraj wysłałaś mi swoje nudesy
 A dzisiaj widziałem Cię z innym naćpaną
 Mam bekę, gdy chodzę na wasze imprezy
 Gdzie celebryci fałszywie się uśmiechają
 Internaziomale się dobrze bawią, wszyscy to nagrywają
 Bo Internaziomale się dobrze bawią, a inni to tylko udają
 Kasa, to dla mnie praca i lata wyrzeczeń
 Dlatego moja panna to nie szmata, co leci na becel
 Zarabia swój papier, ma go więcej niż w bibliotece
 Ty z nowym fagasem, w toalecie na dyskotece
 Szmaty już mnie nie kochają, bo zająłem się swoją panią
 Robią mi dramy i kłamią, chcą zająć miejsce za nią
 Możesz być moją sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Ty możesz być tylko sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Szmaty już mnie nie kochają, bo zająłem się swoją panią
 Robią mi dramy i kłamią, chcą zająć miejsce za nią
 Możesz być moją sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Ty możesz być tylko sidehoe, ale nigdy baby mamą
 Jak możesz ufać kobiecie, która zdradza ojca swojego dziecka
 I jak możesz ufać typowi, który zdradza kobietę, z którą zamieszkał
 To działa w dwie strony, nikt nie jest święty
 Ale świat jest popierdolony
 Zdrada dla like'ów i mody, młody zanim coś zrobisz to pomyśl
 Jazda, siedziałem w piwnicy bez światła
 Myślałem, że to kosmici jak wpadła plazma
 Dzisiaj prowadzę z kobietą wytwórnię
 Jak będę miał córkę niech będzie jak mama
 Mam fankę, kochankę, pornogwiazdę, bratnią duszę i wariata
 I każda ma dupsko jak Rihanna
 I każda na imię Roksana
 Możesz wziąć ziomali na klip, kupić tech fleece, gaz, nóż i pałkę
 Lecz nie kupisz mówiących prawdę ludzi którzy byli z Tobą też w bagnie
 Byłem w piekle, byłem na dnie, gnoją mnie odkąd mam osiemnaście
 W tym biznesie nienawidzą prawdy
 Więc jeśli mnie kochasz kochaj mnie naprawdę
 

Audio Features

Song Details

Duration
02:29
Key
11
Tempo
144 BPM

Share

More Songs by Żabson'

Similar Songs