King Of The Sounds And Blues

1 views

Lyrics

Prawdziwy chłopaku, ja nigdy nie będę sztuczny
 ci sztuczni chłopacy nigdy nie będą prawdziwi
 niech cie to nie zdziwi gdy zobaczysz ich w lodówce
 niby nie chcą do tv, ale chcieliby na stówce być
 to marne kity jako widz nie bądź głupcem
 lepiej niech napiszą CD, skończą na przebudówce
 pracy hufce dla nich wino w reklamówce
 bo niby padają kilosy a zjeżdżają po lufce.
 pseudo prawilniacy, w ryju tylko kozacy
 a jedyne co ukradli to monety księdzu z tacy.
 zero stylu, zero prawdy, zero klasy
 przed kamerą jak kamienie poza nią pajace jak pankracy.
 wszyscy tacy sami, wszyscy tak samo ubrani
 nie potrafią już powiedzieć kogo stali się klonami
 z marnymi rymami chcą zaświecić wielkim blaskiem
 a dają tyle światła co robaczki świętojańskie
 Mówią ci o kryminale choć nigdy tam nie byli
 będą mówić ci jak żyć chociaż nigdy tak nie żyli
 już trochę wypili chwalą się o grubych ruchach
 ale to są zwykłe pionki, na komendzie walą z ucha
 dupa krótko ty kurwa urka burka
 ulice to ty znasz chyba z własnego podwórka
 ulica mówi mi, że za chuj cię nie kuma
 jeśli chcesz to powiem ci co naprawdę znaczy juma
 tylko po co, mam się kiwać jak małolat z procą
 więcej do powiedzenia ma ten co cicho jak posąg
 mogę iść boso, ale nie sprzedam prawdy
 nie raz oddany pod sąd pokazałem ilem warty
 oni jak harty zapierdalalają swoje gówno typu szanty
 to wy żołnierze sparty, odkrycie swojej karty jestem na was anty
 jak na ich troje zawsze będę bronił swoją troję
 Kto powiedział że mocny MC ma mieć dres
 kto powiedział że ja mam wyglądać tak jak ty tego chcesz
 łysina i kaptur, to nie jedyna broń
 bo prawdziwą broń ma też ten ziomek w koszuli Louis Vuitton.
 wasz świat nie wychodzi nad krawężnik, na tych samych tematach każdy z was się zapętlił
 prawdziwy potop tej naciąganej prawdy, trochę tu pozamiatam za śmierć waszą zapalmy
 jak halny miniecie sezonowcy bo to prosty schemat jak profil milczącej owcy
 a prawdy łowcy widzą was lepiej ode mnie,
 podrabiani hip-hopowcy właśnie toną wasze brednie
 gdzie wasze korzenie, chyba tam na dyskotece
 wychowani na techno, wychowani na fecie
 robię z was przecier, sprzedam go na tandecie
 wypierdalaj raz na zawsze nie ma cie na mej tapecie ej.

Audio Features

Song Details

Duration
05:02
Key
4
Tempo
93 BPM

Share

More Songs by Zion Train

Similar Songs