Czy ktoś uwierzy w to?

John, tak jest, to dobrze, że coś wiesz
 Bo intelektem zmywa się konfuzje
 Georgie w mig i Annabel jak nikt
 Pojęli, że humbugi to iluzje
 Każde z was jest zuch co doda raz do dwóch.
 Tak logika opoką jest ostoi
 Zda mi się, I nie mylę się czyż nie?
 Że już w bajki dawno nie wierzycie mili moi
 Nie, jeszcze nie
 Są tacy co się kąpać chcą
 Czy ktoś uwierzy w to?
 O plaży i wakacjach śnią
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Zbytek szczęścia bywa sprawą złą
 Radość weź i na dnie utop ją
 Niektórzy chcą się tylko śmiać beztrosko cały dzień
 I jak zabawkę świat traktują wciąż
 A kiedy los im przerwie sen z obłoków każąc spaść
 Choć sińców każdy ma za trzech natychmiast wyśmiewają pech
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Choć z drugiej strony, może to i racja
 Faktycznie nie ma sensu kąpać się tak wcześnie
 Czekaj! Ale ja chcę się wykąpać!
 Co ty powiesz? Głęboki wdech i już cię nie ma
 Georgie!
 Co się dzieje? Gdzie oni się podziali?
 Bez paniki, ostatecznie to tylko wanna
 Inna sprawa, że co ja tam wiem
 Może powinnaś skoczyć za nimi?
 Nie, dziękuję, ja kąpałam się rano, jak codzień
 Skoro ty nie chcesz, to ja muszę!
 No to w drogę
 ♪
 Niektórzy w ciemno skaczą w toń
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Na bańce od bąbelków są
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Kiedy psina pływa w głębi wód
 My już wiemy, że to tylko cud
 Tu wbrew przepisom pichcą coś
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Mieszkańców tego kotła nie chcę znać
 Piraci z Karaibów znowu płyną po swój skarb
 A każdy z nich to dziwny człek
 Nie ima się ich sens i wiek
 Czy ktoś uwierzy w to?
 ♪
 Niektórzy biorą los pod włos
 Czy ktoś uwierzy w to?
 I na głębinę płyną wprost
 Czy ktoś uwierzy w to?
 Po przygodę wbrew zdradzieckim nurtom
 Aż trzeszczy łódź i
 (Człowiek za burtą!)
 Niektórzy patrzą w morze gdzieś i widzą nowy dzień
 A duch ich leci hen i wyżej chmur
 Lecz znam takich którzy na dno jak kotwica idą w muł
 Być może morał taki stąd że śmiech i nonsens to nie błąd
 Czy ktoś uwierzy w to?