Zaalarmuj

8 views

Lyrics

Kiedy wjeżdżam na mikrofon skurwysynu podnieś alarm
 Pezet i Małolat więc koroner sprawdza ciała
 Odłóż mikrofon nie pomoże Tobie Xanax
 I dostajesz kulę w łeb, jak kurwa Papała
 Robimy hałas, w uszach pękają bębenki
 I kuloodporne szyby rządowej 'Beemki'
 Jak jesteś miękki to kończysz w kaftanie
 A dla słabych MC's moje wersy są jak cyjanek
 Rząd wzywa armię kiedy ja wchodzę z bitem
 Mój flow jest nielegalny, jak koka w czyimś jelicie
 I kiedy piszę panczlajny gotują się ulice
 Ty ze swoim marnym flow targasz się na życie
 Rosną źrenice, jakbyś miał przy skroni Magnum
 To początek płyty, czujesz jakbyś dał po kablu
 Pezet i Małolat z hitem zaczynamy album
 Od Warszawy po granice skurwysynu zaalarmuj!
 Kiedy wchodzę na mikrofon, skurwysynu wzywaj władzę
 Pezet i Małolat mają wersy ponad prawem
 Pękają głośniki od Warszawy po Ottawę
 A Kupicha i Wiśniewski mogą iść nam zrobić kawę
 Po co chować trawę, weź wyciągnij kokę
 Albo rzuć ten syf, po tym bit trzy razy lepiej kopie
 Gdzieś pod blokiem, w którym szyby lecą z okien
 Nawet jak są kurwa z TTW Opex chłopie
 Robimy rap, co słabych MC's składzie w grobie
 Albo zmusza ich z powrotem do rozdawania ulotek
 Tracą pracę, flotę i ochotę potem
 Muszą iść do Trybunału w Hadze z tym kłopotem
 Zmień robotę, bo twój rap już się nie liczy
 Ja wracam ze złotem, podczas gdy Ty kończysz z niczym
 Ej Małolat, słyszysz? Ktoś tu dyszy
 Nie mogą nadążyć, chociaż to początek płyty

Audio Features

Song Details

Duration
02:52
Key
6
Tempo
97 BPM

Share

More Songs by Pezet'

Albums by Pezet'

Similar Songs